Powyższa klasyfikacja jest jednak jedną z wielu możliwych, ponieważ badacze każdorazowo określają potrzebny im do opisu danego zjawiska stopień dokładności (np. architekturę starożytnej Grecji można podzielić na okres archaiczny, klasyczny i hellenistyczny) czy cechy regionalne (np. gotyk wenecki czy angielski styl Tudorów). Znaczące rozdrobnienie stylistyczne architektury XX i XXI w. wynika w dużej mierze z braku dystansu historycznego, pozwalającego ocenić dominujące nurty i ich najistotniejsze cechy formalne. Być może, jak chciałby Charles Jencks, postmodernizm nigdy się nie skończył i cały czas jest stylem, który najlepiej opisuje naszą rzeczywistość.
Poza XIX-wiecznym europocentrycznym modelem periodyzacji epok stylistycznych istnieje oczywiście ogromne bogactwo historii architektury światowej, posiadającej własne kategoryzacje. Mimo postępującej globalizacji regionalne różnice w obrębie danych nurtów często pozostają wyraźne. Tak jak w XIV w. równolegle funkcjonował gotyk francuski, włoski czy hiszpański, indyjski styl Vijayanagara, styl sułtana Mamluka w Egipcie i Lewancie, styl Marinidów w Maghrebie i architektura aztecka – tak dzisiaj z łatwością odróżnimy od siebie minimalizm japoński i szwajcarski czy francuski, a także holenderski i duński neomodernizm.